Metroid Dread to jedna z niespodzianek za serwowanych nam przez Nintendo w ubiegłym roku. Nikt nie spodziewał się gry z serii Metroid w 2D. Wszyscy czekają na zapowiadanego wiele lat temu Metroid Prime 4 a tutaj 8 października do sklepów trafiła nowa odsłona przygód Samus w klasycznej formie. Gra została ciepło przyjęta przez większość recenzentów i graczy a teraz wraz z najnowszym raportem finansowym dowiedzieliśmy się ilu graczy postanowiło poznać świat wykreowany w Metroid Dread. Jest ich sporo!
Umówmy się, seria Metroid nie jest najbardziej znaną marką gier Nintendo, zwłaszcza na zachodzie. Co prawdo to między innymi od klasycznego Metroida z NES pochodzi nazwa całego gatunku gier – “metroidvania” ale jeśli chodzi o sukcesy sprzedażowe to nie było raczej nigdy szału. Do tej pory rekordzistą był Metroid Prime na Nintendo Gamecube z ilością sprzedanych kopii na poziomie 2,84 miliona sztuk (nie wliczając Metroid Prime: Trilogy z Wii). Dało mu to 6 miejsce na liście najlepiej sprzedających się gier na tą platformę.
Oryginalny Metroid na NES sprzedał się w zbliżonej ilości to jest 2,73 miliona sztuk. Dane które pozyskałem pochodzą z tego forum i podobno pochodzą one z oficjalnych danych finansowych Nintendo.
Metroid Dread sprzedał się w ilości 2,74 miliona sztuk, czyli delikatnie więcej niż na NES ale jeszcze trochę brakuję mu do Prima. Oczywiście w odróżnieniu do swoich poprzedników cały czas jest on dostępny w sprzedaży a dane przedstawiają tylko niespełna trzy pierwsze miesiące sprzedaży. Wszystko wskazuje na to, że będzie to najlepiej sprzedająca się część serii. Mam nadzieję, że dzięki temu Nintendo zwiększy częstotliwość wydawania gier z tej serii bo nie ukrywam, że świetnie się bawiłem ogrywając Dread’a.