Recenzja Story of a Gladiator na Nintendo Switch

O co chodzi?

W grze Story of a Gladiator walczymy jako gladiator na arenach. Na starcie wybieramy jakim gladiatorem chcemy grać. Każdy z nich ma inne dodatkowe zdolności. Grek zadaje o 8% procent większe obrażenia, Kartagińczyk posiada 5% dodatkowego “zdrowia”, a Egipcjanin jeden dodatkowy punkt umiejętności.

Walkę zaczynamy z praktycznie niczym. Mamy prosty miecz i drewnianą tarczę, nie posiadamy zbroi. Za wygrane potyczki dostajemy złoto oraz punkty doświadczenia. Złoto możemy wymieniać na lepsze bronie, zbroje i tarczę. Punkty doświadczenia zbieramy po to, aby zdobyć kolejne poziomy postaci. Każdy poziom postaci to jeden punkt walki, który możemy rozdysponować na dodatkowe umiejętności takie jak blok, kopnięcie, przewrót, odepchnięcie tarczą itp. Mamy do dyspozycji również umiejętności pasywne typu zwiększenie obrażeń czy szybkości ataku. Umiejętności łącznie jest dwanaście.

Story of a Gladiator

Gra Story of a Gladiator podzielona jest tak jakby na dwie miejscówki. Na miasta i areny walk. Miasto jest naszym punktem wypadowym. To właśnie tam możemy kupować u kowala zbroje i bronie oraz przypisywać nowe punkty umiejętności, ale to nie wszystko. W późniejszych etapach gry odblokowujemy również dostęp do rzeźnika, gdzie możemy kupić na przykład pieczonego wieprza, który zwiększa nam podczas walki zdrowie, energię i obrażania. Sklep, gdzie kupimy dodatkowe bronie dostępne podczas walki. Sklep z amuletami, świątynie, gdzie możemy wybrać, jak Bogowie mogą nam pomóc podczas walki, czy nawet możemy kupić dodatkowego kompana w postaci tygrysa, lwa lub pantery. 

Story of a Gladiator Rzym

Areny podzielone są na trzy kampanie: grecką, afrykańską i rzymską. W każdej z nich stoczymy dwanaście walk w tym, ta ostatnia to walka z bossem. 

Story of a Gladiator Ogien

Informacja dla rodziców.

Jako, że jestem rodzicem dwójki dzieci (co prawda są jeszcze za małe aby grać) i stwierdziłem, że w polskim internecie brakuje informacji, które pomogą “niegrającym” rodzicom zorientować się w co chcą zagrać ich dzieciaki. W swoich opiniach o grach dodaje kilka akapitów z informacjami dla rodziców. Od razu zaznaczam, że nie mam kompetencji do stwierdzenia co jest dobre dla dzieci, a co nie. Opinie na temat gier i ich przeznaczenia dla dzieci biorę zazwyczaj ze strony https://www.commonsensemedia.org. Niestety Story of a Gladiator nie ma na niej. Dlatego postaram się przedstawić swój punkt widzenie oraz posiłkując się stroną PEGI.

Ograniczenia wiekowe

PEGI: 16+ lat

Przemoc

rating by Deemak Daksina from the Noun Project

W grze walczymy gladiatorem, dlatego od przemocy tutaj nie uciekniemy. Grafika w grze jest kreskówkowa daleka od realistycznej grafiki. Mamy krew oraz trupy ludzi i zwierząt, które nie znikają tylko leżą na arenie do końca walki. Nie mamy scen wielkiej brutalności. Używamy do wali broni białej, czyli wszelkiego rodzaju mieczy, toporów, oszczepów itp.

Trudność

rating by Deemak Daksina from the Noun Project

W moim odczuciu gra jest dość trudna. Opanowanie walki z wieloma przeciwnikami wymaga sporej zręczności.  

Story of a Gladiator Boss

W punkt:

  1. Struktura gry bardziej kojarzy się z grami mobilnymi niż konsolowymi.
  2. Na każdej arenie po wygranej dostajemy gwiazdki (od jednej do trzech). 
  3. Im więcej zdrowia nam zostanie na koniec walki tym więcej dostaniemy gwiazdek.
  4. Czyli mechanika dobrze znana z gier mobilnych typu Angry Birds.
  5. Nie ma konkretnej fabuły.
  6. Czyli tytułowe „Story of a Gladiator” jest raczej na wyrost.
  7. O po prostu musimy oklepać przeciwników na kolejnej arenie.
  8. Przeciwników jest masa.
  9. I nie chodzi mi o ich ilość jednoczesną na arenie, ale o ich różnorodność.
  10. Każda kampania ma swój zestaw przeciwników. Spokojnie jest ich łącznie około 30.
  11. Areny walk też nie są monotonne. Niektóre mają dodatkowe “przeszkadzajki” typu ogień, doły albo wspomagacze w postaci innych gladiatorów walczących przy naszym boku.
  12. Walka w zasadzie skupia się do blokowania ciosów, kontrowania ich i atakowania w odpowiednim momencie.
  13. Nie jest to skomplikowane, ale przyznam się, że trochę wciąga.
  14. “Wciąganie” jest podobnego typu jak przy grach mobilnych.
  15. W sumie nie wiesz czemu w to grasz, ale masz jeszcze ochotę “puknąć” parę poziomów.
  16. Podczas walk brakuje mi trochę możliwości podniesienia oręża które pozostanie po naszych przeciwnikach. Broń i tarczę leżą obok ciebie a ty nie możesz z nich skorzystać.
  17. Dużo opcji “ulepszeń” naszego gladiatora w mieście.
  18. Możemy kupować dodatkowe bronie, jedzenie, wybierać amulety, Bogów, do których się modlimy, kupować zwierzęta do walk i je też dokarmiać zwiększając statystyki.
  19. Małe błędy w projektowaniu interfejsu użytkownika.
  20. Na przykład u kowala mamy menu główne, gdzie możemy wybrać zbroje, tarcze lub broń. Gdy wejdziemy w broń to nie możemy cofnąć do menu głównego i wybrać coś innego. Tylko wyjść całkowicie od kowala i wejść ponownie.
  21. Nie jest to megairytujące, bo nie trwa to długo, ale taka “niedoróbka” jakoś mnie drażniła.
  22. Słaba ekonomia w grze. Złoto zawsze dostajemy po walce. Niezależnie czy wygramy czy nie. Można kilka razy walczyć na jednej arenie aby „wyfarmić” złoto na lepsze przedmioty.
  23. W połowie ostatniej kampanii miałem już obrzydliwie dużo złota.
  24. Spoko grafika, podobała mi się jej stylistyka. Dobrze oddaje klimat starożytności.
  25. Może to popierdółka, ale bardzo podobała mi się animacja deszczu, który obecny jest na kilku arenach.
  26. Dźwięk raczej do wyłączenia. Niby poprawny, ale jęki podczas walk po jakimś czasie mogą irytować.

Dodaj komentarz