Recenzja Bonkies na Nintendo Switch

Bonkies, czyli małpy w kosmosie! Lubisz gry z kanapową kooperacją? Masz znajomych z którymi często w ten sposób spędzasz czas? Uwielbiasz grać w jengę? No to sądzę, że Bonkies będzie grą dla ciebie. Ja dzięki uprzejmości wydawcy, czyli Crunching Koalas, miałem okazję ograć ją na Nintendo Switch na parę dni przed premierą. Niestety głównie w trybie dla jednego gracza. Udało mi się namówić moją “małżę” jedynie na niespełna godzinkę gry w coopie. Mimo, że lubi grać na konsoli to nie jest fanką gier kooperacyjnych. Nie chce tego przyznać, ale widziałem, że bawiła się super i nawet wczuła się. No ale trudno. 

Nie będzie to raczej długa recenzja, nawet nie wiem czy będzie można ją tak nazwać, bo jak pisałem we wstępie nie ukończyłem sporej części gry. Producent, czyli Studio Gauntlet we wszystkich materiałach promocyjnych przedstawia ją jako grę imprezową. I szczerze mówiąc widzę w niej spory potencjał do tego typu rozrywki. Miło jednak, że zdecydowano się też dodać tryb dla jednego gracza, pomimo iż nie jest długi. Przejście całego singla zajęło mi jakieś 2 godziny. Oczywiście można grać dalej i poprawiać wyniki czasowe a to już zadania dla fanów “maksowania” gier.

O co chodzi w Bonkies?

Zasady są proste. Sterujemy małpkami w strojach kosmonautów. Ich skafandry posiadają jedno wzmocnione ramię zakończone chwytakiem z elektromagnesem oraz plecak odrzutowy. Mają za zadanie (w sumie to my mamy za zadanie) ułożenie z pojawiających się bloków pożądanych kształtów. Obrys kształtów, które musimy ułożyć pojawia się na środku planszy. 

Bonkies rakieta

Mapy to w zasadzie niezbyt wielkie areny na których z dwóch stron wjeżdżają nowe klocki a pośrodku budujemy wymagane konstrukcje. Jesteśmy też ograniczeni od góry, nie możemy polecieć za wysoko, bo wówczas stracimy kontrolowaną małpkę z widoku. W sensie możemy tam polecieć tylko nie warto. Czasami, jak w niektórych sytuacja nie będziemy dość ostrożni to możemy wysadzić się w powietrze i tam zostaniemy wystrzeleni. Jednak nie ma opcji, aby nasz człekokształtny kosmonauta zginął. Aren nie jest sporo, przynajmniej w trybie dla jednego gracza. Chyba miałem ich z 4 rodzaje. W gruncie rzeczy nie różnią się za bardzo. Na jednej z aren zamiast twardego podłoża znajdowała się jakaś galaretowata maź co powodowało, że nasza konstrukcja chybotała się na boki i była mniej stabilna.

Wymagane kształty musimy ułożyć w określonym czasie. Każde zadanie składa się zazwyczaj z kilku etapów (od 2 do 4) i aby ukończyć daną arenę/mapę musimy z powodzeniem zbudować całą konstrukcję. Oczywiście w wymaganym czasie. Jak nam się uda zrobić to naprawdę szybko to zdobywamy banana. 🙂 Jak ich mamy dużo to możemy odblokować kolejne postaci. Nie różnią się one od siebie możliwościami, to czysta kosmetyka. 

Bonkies

Budowanie konstrukcji podobne jest do gry w jengę. Z tym, że tutaj właśnie budujemy a w jendzę “rozbieramy” wieżę. Obie te gry wymagają od nas precyzji i wyczucia siły grawitacji. W Bonkies akcja dzieję się w kosmosie przy znacznie mniejszej grawitacji. Klocki w obu grach nie posiadają żadnych zaczepów, czyli nie można ich ze sobą połączyć na stałe. Ułożone klocki je jeden na drugim są dość niestabilne i każde przypadkowe szturchnięcie zachwieje konstrukcją co może doprowadzić do powalenie jej. Rozgrywka w dużej mierze bazuje na fizyce a dokładniej na walce z siłą bezwładności. Silnik Unity okazał się wystarczający w tej kwestii i symulacja grawitacji daję radę.

Dopasowanie dostępnych klocków raczej nie jest trudne, chociaż czasami musimy trochę dłużej pokombinować i pomyśleć, gdzie jaki blok będzie pasował. Nie jest to jednak jakieś “rocket science” i raczej Bonkies nie można określić mianem gry logicznej. Na pewno nie taką jak choćby Sniper Clips (na zwiastunach gry wydawały mi się podobne). Gra sama w sobie raczej nie jest trudna, ale stawia graczowi satysfakcjonujące zadania. Niektóre plansza na pierwszy rzut oka wydają się nie do zrobienia. Jednak po 2-3 podejściach można załapać o co chodzi i wystarczy popracować trochę nad realizacją.

Bonkies

Do budowy mamy dostępne różnego rodzaju klocki. Metalowe bloki o zróżnicowanym ciężarze. Dlatego aby unieść niektóre potrzebujemy użyć plecaka odrzutowego albo w trybie komercyjnym podnieść go wspólnie w kilka osób. Co jest właściwie istotą grania w kooperacji, ale o tym później. Chwytam je wspomnianą wcześniej dodatkową mechaniczną ręką (sztuk jedna). Możemy ją obracać w dowolnym kierunku tak aby najlepiej ułożyć klocki. Zakończona jest ona chwytakiem z elektromagnesem (tak to wygląda) i o ile to jest logiczne przy używaniu do łapania bloków z metalu. To nie wiem na jakiej zasadzie chwytane są szklane bloki? No dobra, wiem, że się czepiam. 🙂 Szklane bloki mają taką właściwość, że są kruche. Po upadku z dużej wysokości rozpadają się na mniejsze. Przez to mamy więcej pracy, aby je ułożyć. 

Bonkies konstukcja

Oprócz metalowych i szklanych klocków, które dostarczane nam są w wielu różnego rodzaju kształtach, mamy też klocki specjalne. Niektóre mogą nam ułatwić zadanie, bo potrafią lewitować w miejscu, w którym je pozostawimy tworząc podpory. Głównie jednak ich zadanie polega na przeszkadzaniu, są swoistymi stykającymi bombami. Wybuchają, gdy za długo je niesiemy albo gdy z mało delikatnie się z nimi obchodzimy. Oczywiście taki wybuch zazwyczaj rozwala całą naszą konstrukcję.

Fabuła w tego typu grach raczej nie jest potrzebna. Tutaj próbowano coś takiego przemycić. Raczej w mikro skali. Niby startujemy z Księżyca (albo stacji kosmicznej w zależności od trybu), gdzie odbywamy szkolenie a później lecimy rakietą, którą sami zbudowaliśmy po czym rozbijamy się na Plutonie. Tam spotykamy Królową Plutona i musimy przejść kilka misji, aby w końcu odbudowujemy swój statek i wracamy do domu. Nic wielkiego, nic wciągającego. O tak, aby jakoś uzasadnić to co robimy. Na planszach ładowania niekiedy pojawiają się krótkie historie o misjach pierwszych małp w kosmosie. To swoisty hołd dla naszych człekokształtnych przyjaciół, którzy w sumie byli przed nami w kosmosie. 

Bonkie Mapa

Misji dla jednego gracza jest 10 i starczą one na około 2 godziny. Nie wiem do końca, ile jest ich w trybie kooperacyjnym, ale sądzę, że tam zabawę może wydłużyć chęć spędzenie wspólnie czasu. 

W kooperacji mamy dostęp do zupełnie innych map (na tyle ile udało mi się sprawdzić). Sterować możemy jednym JoyConem więc, domyślnie na każdym Nintendo Switch można grać w dwie osoby. Maksymalnie może zagrać cztery, ale musimy mieć dodatkowy zestaw kontrolerów. Sterowanie nie jest skomplikowane i bardzo szybko można załapać o co chodzi. W kooperacji generalnie musimy podzielić się zadaniami albo wspólnie przenosić bloki a wszystko tak aby zmieścić się w wyznaczonym czasie. Oczywiście wszystko to w stanie lekkiej bezwładności i niekiedy przypadkowych ruchów. Nieraz przeszkadzając sobie nawzajem czy to przez przypadek czy niekoniecznie. 🙂 Oczywiście wszystko zależy od ekipy z jaką gracie i czy mechaniki z Bonkies przypadną im do gustu, ale widzę w niej potencjał na kilka sesji wspólnej zabawy. 

Gra dostępna jest już w eShop jak i na wszystkich innych konsolach oraz PC.

W punkt:

  • Gra nastawiona głównie na kooperację
  • Ale można grać solo
  • Dla jednego gracza starcza na jakieś 2h.
  • Gramy małpkami i budujemy konstrukcje z klocków.
  • Wszystko dzieję się w kosmosie.
  • Dlatego walczymy przy tym z siłą bez bezwładności.
  • Zadania nie nudzą się szybko…
  • Bo tak jak napisałem gra jest krótka
  • Misji dla 1 gracza jest 10
  • Ale jej istotą jest gra w kanapowego coopa.
  • Do 4 graczy.
  • Można grać jednym JoyConem.
  • Nie jest trudna
  • Ale niekiedy czeka nas kilka podejść do jednej planszy.

Ocena

Jak zauważyłeś do moich recenzji nie wystawiam ocen. Zamiast tego pod koniec w punktach wypisuje najważniejsze moim zdaniem rzeczy o grze. Nie nazywam ich ani plusami, ani minusami. Po prostu sam zdecyduj czy dla Ciebie to jest plus czy minus.

Niemniej wprowadzam możliwość głosowania dla moich czytelników. Jeśli grałeś w tą grę i masz o niej jakieś zdanie, które potrafisz wyrazić w formie oceny od 1 do 5 to możesz to zrobić poniżej. Serdecznie zachęcam!

Grałeś? Możesz wystawić ocenę.
[Ilość głosów: 0 Ocena: 0]

Dodaj komentarz