Plotki o kolejnych wersjach konsoli Nintendo Switch ciągną się od dawna. Gdzieś na początku zeszłego roku pojawiły się przecieki mówiące o dwóch nowych konsolach Nintendo mających wejść na rynek jeszcze w 2019 roku. Wersja “słabsza” i „mocniejsza” – Nintendo Switch Pro. Po części się sprawdziły.
We wrześniu pojawił się w sklepach odświeżony Switch z nowszą wersją chipa Tegra X1 przez co dłużej można grać na baterii oraz jaśniejszym ekranem. W tym samym czasie zadebiutował zupełnie nowy model Nintendo Switch Lite, czyli mniejsza wersja konsoli przeznaczona tylko do zabawy przenośnej. Obie konsole mają taką samą wydajność jak ta wersji sprzed 3 lat. Żadna nie jest słabsza ani mocniejsza.
W zeszłym tygodniu pojawiły się znowu informacje jakoby w 2020 Nintendo jednak wypuściło mocniejszą wersję Switcha. Według serwisu DigiTimes w połowie tego roku firma z Kyoto ma wprowadzić do swojej oferty mocniejszego Switcha. Mam mieć magnezową obudowę (zamiast plastiku) oraz zmodyfikowany główny chip (CPU) przez co oferować odrobinę większą wydajność. Chip to nadal Tegra X1.
Nintendo Switch 4K z mocą PS4 i Xbox One.
Mówi się również, że oferować będzie wsparcie dla rozdzielczości 4K, ale tylko w trybie w docku. Prawdopodobnie sama stacja dokująca zostanie zmodyfikowana i dostanie dodatkowe komponenty umożliwiające wsparcie obliczeń. Moc konsoli podłączonej do TV ma być porównywalną z tą w PS4 i Xbox One. Same kartridże dostaną również większą pojemność, aby zmieścić na nich tekstury w 4K. Oczywiście gry będą nadal kompatybilne ze starymi wersjami Switcha. Niemniej trochę trudno uwierzyć, aby udało się stworzyć dock, który da aż taki przyrost mocy dający radę obsłużyć gry w 4K. Zauważmy, że nawet na PS4 Pro jest niewiele gier wspierających natywnie 4K a tutaj porównują moc do “zwykłych” wersji konsol Sony i Microsoftu.
Wydaje mi się, że takie odświeżenie Nintendo Switch w tym roku jest realne (serwisy rozsiewające plotki o wersji Pro, przewidziały wcześniej wypuszczenie wersji Lite) chociaż nie tak oczywiste. Nintendo przerabiało już coś w tym stylu wydając New Nintendo 3DS utrzymując kompatybilność gier na słabszych i mocniejszych modelach. I dając możliwość tworzenia gier tylko na New 3DS. Nie wypaliło to za dobrze. Twórcy gier nie kwapili się do tworzenia gier dedykowanych na nowych sprzęt. Wyszło ich tylko kilkanaście.
Dlatego wierzę, że Nintendo przemyśli kilka razy czy opłaca im się produkować mocniejszy sprzęt już teraz, czy wstrzymać się jeszcze trochę i wydać pełnoprawnego następcę.
Nintendo Switch Pro tylko pod telewizorem?
A co jakby Nintendo Switch Pro okazał się stricte stacjonarną konsolą? Myślicie, że to wykluczone? Co prawda straciłoby to swoją główną zaletę, czyli hybrydowość. Grasz jak chcesz. Mobilnie lub na dużym ekranie telewizora. No ale tak samo jest z wersją Lite. Też możemy grać tylko w jeden sposób – przenośnie. Dla mnie graficznie mobilna wersja jest wystarczająco mocna. Rozdzielczość ekranu jest ograniczona (tylko 720p), jedynie co zawsze jest mile widziane to poprawa płynności gier. W mobilnym graniu istotniejsza jest bateria oraz poręczność.

Stacjonarna konsola Nintendo Switch Pro mogłaby mieć lepiej zaprojektowane chłodzenie, dzięki czemu procesor mógł być bardziej “podrasowany”, nikt by się nie przejmował czasem pracy na baterii, można dodać port Ethernet do szybszej komunikacji przez Internet czy zapewnić większe wsparcie dla multimediów (Netflixa z 4K, może nawet napęd blu ray).
Nintendo Switch Pro byłoby uzupełnieniem oferty do wyboru byłaby odrobinę mocniejsza, bardziej multimedialna konsola, wersja przenośna Lite i standardowa hybrydowa.
Czy mam jakieś podstawy, aby snuć takie przypuszczenia? W sumie nie. Ale jeśli mowa jest o 4K, większej mocy, porównującej z PS4 to nie widzę tego jeszcze w mobilnej konsoli. Również koncepcja docka zwiększającego moc wydaje się zbyt skomplikowana do zbudowania. Nintendo znane jest z robienia rzeczy na przekór rynku i potrafi zaskoczyć.
Co uważacie? Dostaniemy Switch Pro? Będzie on tylko stacjonarny?
1 komentarz do “Nintendo Switch Pro to stacjonarna konsola z 4K?”