Właśnie jestem na świeżo po testach beta Diablo 2 Resurrected, który jest remasterem klasycznej gry Blizzarda sprzed 21 lat. Chciałbym się podzielić z wami moimi odczuciami na temat wersji na Xbox One S, czyli konsoli poprzedniej generacji i to w najsłabszym wydaniu. Jak się gra? O tym poniżej. Z wersją beta spędziłem niewiele, bo jakieś 10 godzin i doszedłem do połowy aktu 2 amazonkom (grałem też chwilkę druidem) jednak wystarczyło to, aby wyrobić sobie pewne zdanie.
Diablo 2 to gra mojego dzieciństwa, gdy wychodziła miałem 13-14 lat i jak można się domyślać miałem wiele czasu na granie. Zbiegło się to mniej więcej z podłączeniem u mnie w domu stałego łącza, czyli praktycznie nieograniczonego dostępu do internetu z prędkością 512kbps! Jedyną oryginalną grą z multi jaką miałem to było właśnie D2 i może to przez to spędziłem w niej setki, jak nie tysiące godzin, nieraz zarywając noc.
Nie da się ukryć, że do Diablo 2 darze wielki sentyment przez co niezmiernie się uradowałem, gdy ogłoszono jego remaster. Od kilku a można nawet kilkunastu lat nie grałem w D2, więc nie wiem jak teraz wygląda ta gra wiem, że są jeszcze zapaleńcy co grają w nią bezustannie.
Czy Diablo 2 Ressurected to jest to na co czekał fan marki? Moim zdaniem jak najbardziej! Dla mnie wersja Resurrected to jest takie Diablo jakie zapamiętałem. Ostatnio zwrócił na to uwagę Rysław w swoim podcaście, że Diablo 2 Resurrected to jest Diablo 2 takie jakim zapamiętaliśmy. Czyli takie jak nasz mózg sobie je zapamiętał a nie takie jak faktycznie było – filtr nostalgi. Nasza pamięć ma to do siebie, że jest ulotna i potrafimy przyjemne rzeczy pamiętać o wiele lepiej niż faktycznie one wyglądały. I to idealnie opisuję grafikę w D2R. Pełna wypowiedź Rysława poniżej.
Resurrected to pod spodem ta sama gra co 21 lat temu obudowana nową grafiką i zmienionymi kilkoma mechanikami, ale nie znacząco. Dodano mi. sterowanie padem. Dlatego osoba grająca kiedykolwiek w oryginalne Diablo 2 będzie miała identyczny doświadczenie z gry w remastera. Grafika w dzisiejszych czasach jest znacząco lepsza i to co 20 lat temu pozostawiono w sferze wyobraźni i własnej interpretacji, teraz można było doprecyzować. Przez to niektóre główne postaci mogą teraz wyglądać nieco inaczej niż sobie je wyobrażaliśmy. Ogólnie wydaje mi się, że postarzono wszystkich a najbardziej widoczne jest to w przypadku Czarodziejki i Druida. W D2 wyglądali zdecydowanie na młodszych.

Właściwie wszystko co dotyczy technicznych aspektów remastera zrobiono dobrze jak nie bardzo dobrze. Odświeżona grafika wygląda super (chociaż nie zawsze konsola daję radę), muzyka brzmi świetnie, sterowanie działa raczej okej. Poprawiono czytelność menu i czcionek. W swojej opinii chciałbym jednak skupić się na rzeczach, które mnie denerwowały. Oczywiście mówię tutaj o wersji beta, czyli do premiery, która odbędzie się 23 września można jeszcze parę rzeczy poprawić.
Wydajność na Xbox One S
Xbox One S nie jest już najnowszą konsolą, jest to właściwie trochę taka kula u nogi dla deweloperów. Jest to konsola sprzed prawie 8 lat i wkroczyliśmy już w następną generacje konsol a gry nadal na nią są wydawane i muszą działać dobrze. Dlatego nie zdziwiło mnie, że logo Diablo 2 na ekranie startowym animuje się w jakiś 15 klatkach na sekundę. Nie zdziwiłem się też, że graficznie gra trochę odbiega od tego co widziałem u innych (np. w wersji PC). Jednak to, że momentami gra spada do rozdzielczości znanej z oryginału sprzed 20 lat to trochę dla mnie było przykre. Działo się to zazwyczaj wtedy, gdy na ekranie było więcej wrogów, czyli dosyć często. Spadek też był widoczny np. zaraz po zapisaniu screena czy wideo. Liczę na to, że uda się to jeszcze zoptymalizować i ostateczna wersja będzie działała lepiej. Martwię się też trochę o wersję na Nintendo Switch (beta nie była udostępniona na tą konsolę) bo to na niej chciałbym zagrać w finalną wersję. Wiadomo, że Switch to jeszcze słabszy sprzęt i optymalizacja będzie musiała być jeszcze większa.

No konsoli dostępna było wersja tylko z nową grafiką, nie można było przełączyć na klasyczną wersję grafiki co ostatecznie ma być dostępne.
Często też zdarzały się lagi, czyli „teleportacje” mojego bohatera (i nie mam na myśli tej umiejętności Czarodziejki). Raz tylko miałem błąd połączenia. Oczywiście jest to związane z obciążeniem serwerów i to właśnie po sprawdzenie ich wydajności było jednym z powodów udostępnienie otwartej bety. Na 99% po premierze będzie to wyglądało lepiej.
Pusto wszędzie, głucho wszędzie.
Diablo 2 to dla mnie przede wszystkim gra w multiplayer. Społeczność wykreowana wokół tej gry była swego czasu ogromna. Liczne rajdy, handel czy przede wszystkim budowanie przyjaźni. To była moc D2, która przyciąga na długie godziny (no poza liczeniem, że za 48 razem z bossa wypadnie jakiś unikalny legendarny przedmiot albo runa). W Diablo 2 Resurrected Beta tego zabrakło. Pomimo iż była to otwarta beta, czyli każdy mógł ją pobrać i grać za darmo to na serwerach były pustki.
W grze nie mamy widocznych wszystkich dostępnych serwerów tylko zaimplementowano system automatycznego dołączania do gry. Nie działa to najlepiej. Raz tylko udało mi się dołączyć do kogoś kto akurat przechodzi ten sam quest co ja i raz ktoś do mnie dołączył. Zakładam, że winny tutaj jest algorytm wyszukiwania gier a nie brak zainteresowania grą.
Brakuję jakiegoś lobby i czatu, w którym możemy się komunikować albo chociaż przeglądać aktualne rozgrywki. Jeśli nie mamy znajomych, którzy też grają w D2 to ciężko będzie znaleźć kompanów do gry nie posiłkując się stronami zewnętrznymi jak reddit czy grupy na Facebook’u.
Sterowanie padem na konsolach
Generalnie sterowanie padem jest bardzo okej, nawet byłem trochę zdziwiony jak świetnie to się sprawdza. Niemniej zdarzają się pewne problemy zwłaszcza przy zbieraniu przedmiotów. Złoto zbieramy automatycznie, ale to nie jest akurat bardzo pożądany surowiec w grze. Prawdziwą walutą w grze to przedmioty legendarne i runy. Gdy mamy ich mnóstwo na ziemi to ciężko wycelować w ten konkretny który akurat chcemy podnieść, szczytem było zablokowanie “złotej” kuszy dla mojej amazonki, która wypadła z Andariel. Kusza była praktycznie obok portalu prowadzącego z komnaty Andariel do Obozowiska Łotrzyc (otwiera się automatycznie) i nie dało jej się za Chiny podnieść. Gdy to próbowałem zrobić to wchodziłem w portal i klops.

Czy nadal czekam na pełną wersję?
Oczywiście! I kupię ją na premierę na Nintendo Switch. Zastanawiam się tylko czy aby na pewno odniesie ona sukces. Mechaniki mogą wydawać się dość toporne i niezbyt rozbudowane, zwłaszcza dla młodych graczy. Mam obawę, że większość kupi D2R z sentymentu, pogra trochę po czym porzuci (w sumie całkiem możliwe, że będzie tak i ze mną). Nowych graczy raczej nie przekona do siebie.